Dokumenty. Poza oczywistym dokumentem, jakim jest paszport ważny min. 3 miesiące od daty wylotu z Kuby, aby zostać wpuszczonym na wyspę musisz posiadać wizę lub tzw. Kartę Turysty, która upoważni Cię do jednorazowego wjazdu do kraju. Koniecznie pamiętaj również o obowiązkowym ubezpieczeniu obejmującym COVID-19 oraz deklaracji
Grecja to zawsze dobra destynacja na wakacje. Na greckie wyspy, na przykład przepiękne zielone Korfu, warto pojechać wraz z dziećmi. Chociaż plaże w Grecji nie są tak piaszczyste, jak te nad Morzem Bałtyckim, zdecydowanie wyższe temperatury wody sprawią, że maluchy nie będą chciały z niej wychodzić. A to oznacza trochę więcej spokoju dla rodziców. Korfu atrakcje dla dzieci i dorosłych Korfu to zdecydowanie jedna z najpiękniejszych greckich wysp. To, co ją wyróżnia, to sporo zieleni. Można znaleźć tam bajeczne gaje oliwne, w których rosną drzewa sprzed kilkuset lat. Cudowne zatoczki otoczone zielenią, w których uda się znaleźć kameralne plaże to też jedna z atrakcji. Wyspa nie jest bardzo duża, jednak żeby poznać różne jej ciekawe zakątki, trzeba wypożyczyć samochód. Aby dostarczyć swoim dzieciom jak najwięcej atrakcji, warto zaszyć się właśnie w takim miejscu, najlepiej w którym dostępna jest też infrastruktura taka jak bary i restauracje. Przyda się również wypożyczalnia leżaków z parasolami, ponieważ w Grecji temperatury są naprawdę wysokie i osłanianie się przed słońcem jest bardzo istotne. Błękitne groty i inne atrakcje dla miłośników wody Gdy wyjeżdżamy na wakacje do Grecji, bardzo często organizujemy sobie różnego rodzaju lokalne wycieczki, aby na własne oczy zobaczyć największe atrakcje turystyczne. Będąc na Korfu, koniecznie trzeba wybrać się na rejs, aby dotrzeć do błękitnych grot. Bez wątpienia będzie to jedna z większych atrakcji również dla dzieci. Groty robią ogromne wrażenie, warto jednak wpłynąć do nich z jakimś mniejszym przewoźnikiem. Jeżeli wybierze się rejs dużym statkiem, z pewnością zobaczenie tego cudu natury będzie dużo bardziej utrudnione. Całodniowy rejs, podczas którego wpływa się do uroczych zatoczek, cumuje i spędza czas na odciętych od świata plaża, to bez wątpienia jedna z przyjemniejszych opcji na wakacje na Korfu. Jeżeli tylko dzieci nie mają choroby morskiej i dobrze znoszą takie pływanie, warto poświęcić 1 lub 2 dni na takie atrakcje. Widoki są niezapomniane, a cały rejs na długo pozostaje w pamięci. To taka przygoda do przeżycia dla całej rodziny. I chociaż taki rejs trochę kosztuje, to inwestycja jest warta każdych pieniędzy. Natura na Korfu Największe miasto na Korfu to stolica czyli właśnie Korfu. To ośrodek tętniący życiem, szczególnie latem, kiedy tak wielu jest tam turystów. Warto wybrać się na zwiedzanie z dziećmi, pamiętając jednak o tym, że do zobaczenia jest naprawdę sporo. Ciekawą opcją może być też wybranie się z dziećmi do aquaparku, który położony jest na Korfu. Maluchy uwielbiają takie miejsca, w których mogą przez cały dzień pluskać się w basenach, zjeżdżać na zjeżdżalniach. Warto zaplanować jeden taki dzień, właśnie po to, aby zaspokoić to potrzeby dzieci. Oczywiście w aquaparku świetnie będą bawić się również dorośli. Nie da się jednak ukryć, że to wszelkie cuda natury i przepiękne widoki i krajobrazy są największą atrakcją na tej greckiej wyspie. Uczenie dzieci wrażliwości na piękno natury jest tutaj wyjątkowo łatwe.

Łagodny klimat i bogactwo malowniczych krajobrazów spowodowały, że Korfu stała się popularnym miejscem odpoczynku Greków, a od niedawna wszystkich Europejczyków. Niegdyś morska potęga, po której do dzisiaj zachowały się mury twierdzy w stolicy Korfu, wpisanej w 2007 r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Jak się dostać z lotniska na Korfu do centrum?AutobusemMiędzy lotniskiem, a centrum miasta Korfu kursuje autobus (linia nr 15). W centrum, z przystanku San Rocco Square można dojechać do większości miejsc. Bilety można kupić u kierowcy autobusu. Przejazd trwa ok. 20 minut, a po drodze zatrzymuje się na wielu trwa maksymalnie 15 minut i powinien kosztować euro. Pod spodem wstawiam część rozkładu jazdy autobusu numer 15, w celu przybliżenia częstotliwości kursowania. Rozkład oczywiście może ulec zmianie i najlepiej sprawdzić go na bieżąco na tej stronie. Transport na KorfuNajlepszym sposobem będzie oczywiście wynajem auta lecz jeśli nie lubicie prowadzić lub wolicie sobie wypić piwko w trakcie dnia, auto nie będzie koniecznością. Do większości najważniejszych atrakcji bez problemu możecie dostać się komunikacją miejską, bądź ew. taksówką jakiś odcinek, gdzie akurat autobus nie wyspie kursuje Korfu Green Buses, a rozkład tras prezentuje się następująco: 2 (KANONI): Zatrzymuje się w centrum miasta – SAN ROCCO SQUARE- Następnie kieruje się do SPIANADA (LISTON SQUARE) i kończy w KANONI tą samą trasą w odwrotnej kolejności. 6 (I):Wyjazd z ulicy Mitropolitou Methodiou – przez dworzec autobusowy międzymiastowy (KTEL) (skąd można przesiąść się do autobusów międzymiastowych, które jadą do najpopularniejszych miejsc na wyspie, takich jak Palaiokastritsa, Kavos, Acharavi, Roda, Sidari, Moraitika, Mesoggi itp.). Linia nr. 6 kończy się w rejonie TSAKI BENITSON 7 (DASIA-IPSOS): Odjazd z placu San Rocco – biegnie przez KONTOKALI-GOUVIA-TZAVROU-KOMMENO-DASIA-IPSOS i kończy się w IPSOS-PYRGI. 8 (AG. IOANNIS – AQUALAND): Start z placu San Rocco – przebiega przez KOULINES-ALEPOU – TRIKLINO-AFRA i kończy się w AQUALAND (Region Ag. Ioannis). 10 (ACHILLEION): Początek trasy z ulicy Mitropolitou Methodiou – trasa przebiega przez dworzec autobusowy międzymiastowy (KTEL), skąd można wsiąść do autobusów międzymiastowych. Linia nr. 10 biegnie dalej do KALLITHEA-KANALIA-TSAROU-VRYONI-PONTI i kończy się w słynnym ACHILLEION. 11 (PELEKAS): Wyjazd z placu San Rocco – Przebiega przez KOULINES-ALEPOU-KOUROUMPATIKA i kończy się przy malowniczym wyspie korzystałam z aplikacji Moovit i świetnie się sprawdziła. Tutaj również wpis o aplikacjach przydatnych w każdej podróży. Gdzie się zatrzymać na Korfu? Wszystko zależy od tego, czego oczekujecie. Jeśli zależy Wam na odpoczynku na cudownych plażach, polecam okolice Paleokastritsy. Na pewno należy wziąć po uwagę, że w sezonie może być tam tłoczno, ponieważ plaże, pomimo, że bajeczne są zazwyczaj bardzo wiedziałam, że nie będę chciała codziennie leżeć na plaży, dlatego wybrałam okolice Kanoni. Dlaczego?– Bliskość lotniska – lądowałam dosyć późno, transfer do Kanoni zajmuje około 10 minut. Nie wypożyczałam auta, dlatego to było dla mnie ważne.– Kanoni znajduje się blisko stolicy, skąd można udać się w wiele innych miejsc na wyspie.– Codziennie można podziwiać latające samoloty nad głową oraz piękne zachody słońca przy Klasztorze Vlacherna. Zdecydowanie polecam to zatrzymałam się w Corfu Hellinis Hotel. Ceny są różne i zależą od długości pobytu i sezonu. W moim przypadku przy tygodniowym pobycie (2 osoby), wychodziło ok. 170 zł za osobę (doba) ze śniadaniem i kolacją w formach szwedzkiego bufetu w cenie. Uważam, że za tą cenę warto, można jeść ile się chce, posiłków jest bardzo dużo do wyboru. Na terenie hotelu znajduje się także basen, a pokoje są sprzątane codziennie. Mnie osobiście podobał się pobyt w tym hotelu, głównie ze względu na lokalizację i naprawdę dobre jedzenie. Czeka cię bezpośrednia podróż z Wrocławia na Korfu, realizowana na pokładzie samolotu linii lotniczej Ryanair. Bez dodatkowych opłat możesz zabrać ze sobą sam bagaż podręczny. Z lektury naszego poradnika dowiesz się, jak spakować go, by pomieścił naprawdę dużo rzeczy. Termin podróży: lipiec – sierpień Linia lotnicza: Ryanair Grecja to z całą pewnością jedna z najlepszych camperowych destynacji w Europie. Kusi piękną pogodą, ciepłym morzem i śródziemnomorską kuchnią, ale przed wszystkim szerokimi możliwości campingowania. Grecy to przemiły naród, przyzwyczajony do turystyki kamperowej, dlatego przymykają oko na chowające się w zatoczkach samochodowe domki. Grecja ma przecież tak długą linię brzegową, że takich zatoczek starczy dla wielu 🙂 Interior daje ogromne możliwości i dużą łatwość campingowania, a czy tak samo łatwo jest na popularnej wyspie Korfu? Czy mały kawałek lądu może zapewnić udane kamperowe wakacje? My to sprawdziliśmy i wiemy doskonale! A więc, to co najważniejsze gdy planujesz wyjazd kamperem na Korfu. 1. Jak przeprawić się kamperem na Korfu? Promy z Igumenisty na Korfu kursują codziennie. Możecie przeprawić się bezpośrednio do miasta Korfu lub do Lefkimi, małego portu na południ wyspy. My naszym Elcamperem przepłynęliśmy do miasta Korfu, ale wracaliśmy już z Lefkimi, płacąc za prom zdecydowanie mniej. Właśnie dlatego decydowanie polecamy przeprawianie się do i z Lefkimi. Cena promu jest zależna od liczby pasażerów, a także długości pojazdu. My za nasz 6,5 metrowy pojazd i dwie osoby zapłaciliśmy: Igumenista – Korfu: 88 euro Lefkimi – Igumenista: 45 euro Cena będzie niższa, jeżeli kupicie bilet online. Na ulotce wyczytaliśmy, że jest to oszczędność rzędu 25% ceny. Ważna informacja jest taka, że online nie można kupić biletu w dzień wypłynięcia, najszybciej na dzień przed planowanym przeprawieniem się. 2. Kiedy jechać kamperem na Korfu? Zupełnie niechcący udało nam się wstrzelić w naprawdę dobry termin na odwiedziny tej wyspy. Pogoda była piękna, morze wciąż ciepłe, a turystów z każdym dniem coraz mniej. W kilku miejscach, w których nocowaliśmy właściciele tawern codziennie, po troszeczku zwijali biznes. Udało nam się znaleźć spokojnie i nieprzeludnione miejsca, a to wszystko na przełomie września i października. Polecamy wybierać terminy przed sezonem wakacyjnym lub chwilę po jego zakończeniu. Zima może być chłodna i deszczowa. Nasza rekomendacja terminu: koniec września – początek października 3. Uwaga na połączenie z albańską siecią komórkową! Chwila nieuwagi kosztowała nas prawie 500 złotych! Polecamy zmienić ustawienia automatycznego wyboru sieci w smartfonie na sieć WIND GR lub inną GR, bo wschodnia część wyspy jest tak blisko Albanii, że łączy się z jej siecią. Z uwagi na fakt, że Albania nie jest w Unii Europejskiej, nie obowiązuje tutaj roaming europejski, a cena za 100KB to dokładnie 3,60 zł! Przez nieuwagę zużyliśmy 14 MB albańskiego internetu. Wszystko stało się na północnym wschodzie wyspy, kiedy szukaliśmy pierwszego miejsca na nocleg – słaby start, na szczęście sieć Play ma zabezpieczenie, które po przekroczeniu określonego kosztu rozłącza transfer danych. Drugi raz z siecią albańską połączyło nas podczas wjazdu na najwyższy szczyt wyspy, czyli Pantokrator. Otrzymaliśmy SMS z powiadomieniem o łączeniu z albańską siecią i włączyliśmy zapobiegawczo tryb samolotowy, aby uniknąć ponownego, wysokiego rachunku. Ceny połączenia z albańską siecią komórkową są zaskakująco wysokie: 3,60 zł za 100 KB! 4. Drogi i ruch na Korfu – czy kamper da radę? Wyspa nie należy do dużych, a jej przejechanie z północy na południe spokojnym tempem zajmuje ok. 2- 2,5 godziny. Drogi na Korfu są w stosunkowo dobrym stanie, oczywiście nie liczcie tu na dwupasmową ekspresówkę standardu naszej S7, to często łatany asfalt z nierównościami, gdzieniegdzie jakaś dziura zasypana żwirem lub małe osuwiska skalne, ale tragedii nie ma i kół tam nie pogubicie. Zaletą wyspy może nie jest jakość owych dróg, ale ich ilość. Przy odrobinie odwagi dojedziecie w każde miejsce wyspy. Północna i północno – zachodnia część wyspy jest górzysta i bardziej wymagająca, a zjazdy do małych miasteczek nad uroczymi, malutkimi zatoczkami wiąże się z pokonywaniem wielu zakrętów w często niełatwej spirali szosy. Południe wyspy zdecydowanie da odpocząć hamulcom w waszych maszynach. Teren jest łatwiejszy, podjazdy łagodniejsze i ruch dużo spokojniejszy. A właśnie, odnośnie ruchu ulicznego, lekko mówiąc jest swobodniejszy. Dla miejscowych znak stop to bardziej wskazówka do lekkiego zwolnienia i rozejrzenia się, a wyprzedzanie na podwójnej ciągłej to normalny widok. W mieście robi się jeszcze ciekawiej, bo do gry wchodzą wszechobecne jednoślady, które mają niepisane pierwszeństwo i wiele przepisów ich chyba nie dotyczy. Trzeba często spoglądać w lusterka, bo wyprzedzanie naszego kampera w mieście odbywało się z każdej strony i przy każdej możliwości. Jednak z każdą chwilą za kierownicą cały ten raban uliczny staje się bardziej przewidywalny, zrozumiały i co ciekawe, zaskakująco bezpieczny. Wniosek: kamperem na Korfu da radę! 5. Czy na Korfu można campingować „na dziko” Najtrudniej jest znaleźć dzikie miejsca na wschodnim wybrzeżu, od miasta Korfu w kierunku północnym wybrzeże jest mocno górzyste i turystyczne. Malutkie zatoczki są bardzo urokliwe, ale często w ich pobliżu campingowanie jest zabronione. Nam udało się spędzić jedną noc w takiej zatoczce. Miejsce znaleźliśmy w dniu przypłynięcia na wyspę. Był późny wieczór, kiedy dotarliśmy do owej zatoczki. Drugiego dnia około południa pojawiła się tutaj ochrona z informacją o zakazie nocowanie w kamperze. Taka sytuacja zdarzyła się nam tylko w tym miejsce, na północy i na zachodnim wybrzeżu jest już luźniej (no może oprócz okolicy Paleokastristy) , a pięknych miejsc nie brakuje. Korfu oferuje wiele pięknych i spokojnych miejsc do camperowania „na dziko”. 6. Gdzie nocować w mieście Korfu? Miasto Korfu jest zjawiskowe. Na pewno warto spędzić tutaj kilka dni… snuć się po wąskich uliczkach, delektować się architekturą i chłonąć klimat tego miasta. Ale gdzie nocować, żeby czuć się bezpiecznie? Generalnie na Korfu, jak w całej Grecji jest bardzo bezpiecznie. W mieście znajdziecie wiele opcji parkowania na noc, my wybraliśmy duży płatny parking tuż przy nowym porcie. Koszt takiego noclegu to 3 euro za dobę (jeśli opuścisz parking przed 10:00). Parking jest praktycznie na starym mieście, czuliśmy się tutaj bardzo bezpiecznie i było nam wygodnie i w miarę cicho. Polecany przez nas parking na nocleg w mieście Korfu: 7. Gdzie tankować wodę na wyspie? To proste, z resztą jak w całej Grecji, wodę tankujemy na stacjach benzynowych. Warto mieć ze sobą kawałek węża ogrodowego oraz końcówki nakręcane na gwint ½ i ¾ cala z szybkozłączką, ponieważ często miejsca do tankowania mają tylko kran. Stacji benzynowych na wyspie jest bardzo dużo, na pewno nie będzie mieć żadnych problemów z tankowaniem świeżej wody. Wodę możecie tankować na stacjach benzynowych. 8. Ceny na Korfu Ceny na wyspie są bardzo przystępne. Artykuły spożywcze, ale też i ubrania kupicie w cenach podobnych do tych w Polsce, a czasami taniej. Dokładne informacje o cenach znajdziecie w naszym poprzednim wpisie tutaj. Korfu nie obciąży mocno waszego portfela. 9. Ludzie na miejscu Mieszkańcy wyspy są niezwykle przyjaźni. Większość, strzelamy, że 90% z nich świetnie mówi po angielsku. Ludzie zamieszkujący Korfu są też nienachalni, nie odnieśliśmy tutaj wrażenia chęci naciągnięcia. Mimo dużej liczy turystów, nie okazują zmęczenia najazdami wakacyjnymi. Żyją swoim życiem, którego naturalną częścią od wielu, wielu stanowią turyści i zamieszkujący wyspę ekspaci. Tutaj nie poczujesz się wyobcowany, a kiedy tylko wysilisz się na naukę kilku słów po grecku, mieszkańcy wyspy okażą Ci jeszcze większą sympatię. 10. Bezpieczeństwo na wyspie Jeśli wybierasz się w pierwszą podróż kamperem, z powodzeniem możesz wybrać Korfu. Tutaj camperowanie jest łatwe, przyjemne i bezpieczne. Rodzimi mieszkańcy wyspy nie zwracają zbytniej uwagi na stojącego campera, jest to dla nich widok normalny. Spędziliśmy na wyspie ponad 2 tygodnie i oprócz 3 nocy na parkingu płatnym w mieście Korfu, nocowaliśmy tylko na dziko, nigdy nie czuliśmy się zagrożeni czy zaniepokojeni czymkolwiek. Kamperem na Korfu: zdecydowanie jest bezpiecznie! Z czystym sercem polecamy Wam tą okolicę, właśnie w takim terminie — pod koniec września. Podaj dalej, polub, podziel się — będziemy wdzięczni. Do zobaczenia na szlaku! Autor: Sylwia to moja ogromna pasja, a już największą przyjemność i radość daje mi droga sama w sobie. Szukam siebie, dążę do życia w pełni świadomego i pełnego. Jestem szczęśliwa kiedy świeci słońce, a temperatura przekracza 20 stopni, kiedy szumi wiatr i morze, kiedy stół zapełniają kolorowe warzywa, a ludzie wokół się uśmiechają. Traveling is my great passion. I seek for true understanding of myself and the world around me. I am truly happy when the sun is shining and the temperature is at least 20 degrees, when the wind and the sea are humming, when the table is filled with colorful vegetables and people around are smiling. paszport, dowód osobisty i wizę, jeśli planujesz pobyt dłuższy niż 90 dni; wykupione ubezpieczenie turystyczne, gdyż na terenie Maroko nie obowiązuje EKUZ; strój adekwatny do pogody i uwzględniający kulturę krajów arabskich; dokumenty potwierdzające rezerwacje noclegów i wydrukowane bilety lotnicze; podstawową apteczkę z lekami
„Królowa Wysp Jońskich”, jak nazywana jest Korfu, to górzysta wyspa w Grecji, leżąca w północnej części Morza Jońskiego, u wybrzeży Albanii. Jest najbardziej zieloną i najmniej grecką z wszystkich greckich wysp. Czym zachwyca? Pięknymi, malowniczymi górami, soczystą zielenią, a także turkusowym kolorem morza. Na Korfu spędziliśmy 5 lipcowych dni w 2021r. Naszą bazą wypadową był mały, trzy gwiazdkowy hotelik Kamari Apartments położony w niewielkim, aczkolwiek uroczym miasteczku na północnym wybrzeżu wyspy – Acharawi. Do miasteczka dotarliśmy ze stolicy Korfu autobusem. Niewątpliwą zaletą Acharavi była długa i malownicza plaża z białym, ziarnistym piasek, a także łagodnym i płytkim zejściem do wody. Przy plaży dostępne były zarówno leżaki, jak i punkty gastronomiczne serwujące różnorodną kuchnię (nie tylko grecką). W centrum miasta znajdowały się sklepy z pamiątkami, biura turystyczne oraz kilka wypożyczalni samochodów. Ponadto w centrum znajdowało się nasze odkrycie wyjazdu, czyli Pita Pita Grill Room, w której serwowali najlepsze pity na świecie. Zwiedzanie Korfu podzieliliśmy na kilka części: najpierw zobaczyliśmy stolicę wyspy, następnie jej wschód i zachód, a na końcu odwiedziliśmy także dwie małe wyspy Paxos i Antipaxos. Miasto Korfu Największą atrakcją stolicy wyspy, zwanej również Kerkyra, jest Stare Miasto Korfu, w całości wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W skład Starego Miasta wchodzą dwie fortece: Stara od wchodu i Nowa od zachodu, a także prawdziwy labirynt brukowanych uliczek, pełnych uroczych restauracji i sklepów z pamiątkami. Co ciekawe architektura stolicy jest typowo włoska, nie grecka, ponieważ Korfu prawie cztery stulecia znajdowało się pod panowaniem Wenecji. Oprócz włoskiego stylu, pasjonaci architektury dostrzegą również wpływy angielskie, włoskie, a nawet bałkańskie. Wschód Korfu Kerkyra to nie jedyne miejsce na wschodzie wyspy, które warto zobaczyć. Zaledwie kilka kilometrów dalej na południe znajdują się dwie duże atrakcje: Vlacherna i Mysia Wyspa. Ponadto na wschodzie Korfu znaleźć możemy taką perełkę jak przepiękne stare miasto Perithia. Co więcej, to właśnie na wschodzie wyspy znajdują się jedne z najpiękniejszych plaż Korfu: Kanoni i Avlaki Beach, a także Achilion, pałać cesarzowej Elżbiety Bawarskiej. Więcej o atrakcjach wschodu Korfu piszemy tutaj. Zachód Korfu Północno-zachodnia część wyspy, pomimo że trudniej dostępna, to zdecydowanie jest popularniejsza wśród ludzi wypoczywających na Korfu. To tutaj znajduje się Sidari ze swoim słynnym Kanałem Miłości. Ponadto to tutaj znajduje się Porto Timoni, które wyglądem przypomina jedną z tajskich wysp. To także tutaj znajdziemy Paleokastritsę, najbardziej malowniczą miejscowość na Korfu. Więcej o atrakcjach zachodu Korfu piszemy tutaj. Paxos i Antipaxos Wycieczką na Paxos i Antipaxos wykupiśmy w Acharavi w tym samym miejscu, w którym wynajęliśmy samochód na dwa dni. Wycieczka obejmowała transport z Acharavi do Kerkyry (tam i z powrotem), kilkugodzinny rejs statkiem z przystankiem kąpielowym na Antipaxos, a także wizytę na Paxos. Wycieczka nam się podobała, aczkolwiek posiadała kilka istotnych mankamentów, z powodu których nie możemy jej polecić. Co nam się podobało? Zacznijmy może od zalet. Niewątpliwie największą zaletą wycieczki były widoki, które towarzyszyły nam podczas rejsu statkiem. Piękne, błękitne Groty, przy których woda mieniła się różnymi odcieniami turkusu, dostojne, wapienne klify, a także łuki skalne. Gaios, główny port i miasto w Paxos również krył w sobie wiele uroczych zakątków. W centrum, podobnie jak na samym Korfu, królowały wąskie uliczki przepełnione straganami z pamiątkami, natomiast nad brzegiem znajdowało się kilka małych plaż. Najbardziej oblegane były te najbliżej centrum, jednakże idąc wzdłuż linii brzegowej dotarliśmy do dwóch kolejnych, które już były bardziej kameralne. Poza widokami miło było posłuchać w ojczystym języku kilku ciekawostek na temat obu wysp. Dowiedzieliśmy się między innymi, że Paxos, najmniejsza z Wysp Jońskich, według legendy powstała za sprawą Posejdona, który trójzębem oderwał kawałek Korfu, by zapewnić sobie i swojej ukochanej Amfitrycie trochę prywatności. To tyle z plusów wycieczki. Co nam się nie podobało? Organizacja rejsu. Po pierwsze: ludzi było tak dużo, że nie było miejsc siedzących dla wszystkich. Nie dość, że był potworny ścisk (pomimo pandemii), to na dodatek dużo ludzi musiało siedzieć bezpośrednio na podłodze – współczuliśmy tym, co nie mieli ze sobą ręczników/swetrów na które mogliby usiąść lub okryć odkryte części ciała, gdyż podkład z powodu upału był rozgrzany do czerwoności. Po drugie czas rejsu: wycieczka miała być całodzienna, a była zaledwie kilkugodzinna. Najwięcej zajęła nam sama podróż między wyspami, a czas spędzony czy to na kąpielisku przy Antipaxos, czy na Paxos był bardzo krótki. Po trzecie: brak kapoków dla wszystkich (!). To jest coś, co nas najbardziej niemiło zaskoczyło. Przy zakupie wycieczki upewnialiśmy się, że będzie dostępny dla nas jeden kapok, gdyż Magda nie umie pływać, a chciała wejść do wody przy Antipaxos (woda tam była głęboka na ok. 5-6m). Na miejscu okazało się, że kapoki są dostępne tylko dla dzieci! Nie chcemy myśleć co by się działo, gdyby statek nagle zaczął tonąć… Informacje praktyczne Językiem urzędowym Korfu jest język grecki. Bardzo dużo osób mówi w j. angielskim, ponadto na wyspie można znaleźć wiele biur podróży które oferują również polskich przewodników. Walutą obowiązującą na Korfu jest euro. Na wyspie obowiązuje ruch prawostronny. Tereny są górzyste i nierzadko wąskie, dlatego pomimo że kierowcy jeżdżą bardzo ostrożnie, bardzo ciężko się jeździ. Często miejsca jest na tyle mało, że trzeba wycofać się kilka metrów do tyłu, aby umożliwić przejazd chociażby autokarom. Atrakcje Na Korfu możemy znaleźć wiele atrakcji, zarówno tych płatnych jak i darmowych. Jako miłośnicy natury, dużo rzeczy udało nam się zobaczyć, płacąc tylko za sam dojazd. Podobnie było z plażowaniem – plaże na Korfu są darmowe, a płacić trzeba tylko w przypadku chęci wypożyczenie leżaków. Poniżej zamieszczamy listę płatnych atrakcji, z których skorzystaliśmy: Monastyr w Paleokastritsie – co łaska,Zwiedzanie Achilion – 10 euro/os,Rejs na Paxos i Antipaxos – 30 euro/os. Transport Na wyspie kursują autobusy linii Green Buses, którymi można udać się do większości z atrakcji. My pojechaliśmy linią A3 z Kerkyry do Acharavi, co kosztowało nas 3,60 euro/os. Dworzec autobusowy znajduje się niedaleko lotniska, natomiast rozkład autobusów wraz z cennikiem dostępny jest tutaj. Pomimo, że na wyspie kursują autobusy, podczas krótkiego pobytu warto wziąć pod uwagę opcję wynajmu samochodu. Jeśli chcemy zobaczyć dużo miejsc w krótkim czasie, a na dodatek jest nas kilkoro, to koszt biletów autobusowych wychodzi porównywalny z kosztem wynajęcia samochodu. Oczywiście mówimy tutaj o wynajmie samochodu poza lotniskiem. Na lotnisku wypożyczenie samochodu jest drogie, a także często wiąże się z koniecznością wynajmu na minimum 3 dni. Nam udało się znaleźć tańszy wynajem samochodu, na dwa dni, a na dodatek bez wymogu posiadania karty kredytowej, w Acharavi. Za dwa dni zapłaciliśmy 65 euro (bez limitu kilometrów). Wynajem na trzy dni kosztował 90 euro. Wypożyczalnia z której skorzystaliśmy znajduje się tutaj. Galeria zdjęciowa
\n co zabrać na wakacje na korfu
Przygotowaliśmy listę 7 najważniejszych rzeczy, o których nie można zapomnieć, wybierając się na wakacje: dokumenty — są najważniejszą rzeczą podczas wyjazdu. Bez dowodu czy paszportu nie da się nawet wejść na pokład samolotu. Warto zabrać również potwierdzenie wykupionego ubezpieczenia turystycznego.

Kiedy rozglądałam się za swoim urodzinowym wyjazdem, miałam do wyboru trzy opcje: Korfu na kilka dni Majorka na tydzień Neapol na tydzień Przyznam, że kusił mnie ten Neapol, bo stamtąd rzut beretem na wybrzeże Amalfi, które jest moim podróżniczym marzeniem… Ale uznałam, że wyjazd w sierpniu do Włoch to nie jest dobry pomysł, bo Włochy będą wtedy bardzo zatłoczone. Zrezygnowałam też z Majorki, bo tygodniowy wyjazd mógłby okazać się zbyt drogi, a mamy w planach jeszcze inne wakacje w tym roku. Ostatecznie zdecydowałam się więc na Korfu i jak się okazało, finansowo trochę strzeliłam sobie w stopę. Ale o tym za chwilę. Jak zorganizować wyjazd na Korfu – na własną rękę czy z biurem podróży? Na początku zaznaczę, że ja swój wyjazd na Korfu odbyłam w sierpniu, czyli w samym środku sezonu. To czas, kiedy wszystko jest najdroższe. I tutaj ośmielę się postawić mało popularną tezę, że jeśli zależy nam na połączeniu wygody i oszczędności finansowych, to w środku sezonu lepiej lecieć na Korfu z biurem podróży. Sama jestem ciekawa, czy po podsumowaniu kosztorysu tego wyjazdu uda mi się tę tezę obronić… Aby mieć pełny obraz sytuacji, na końcu zerknę też na aktualne ceny biur podróży. A na razie przyjrzyjmy się moim kosztom i ogólnym wskazówkom, jak samodzielnie zorganizować wyjazd na Korfu. Korfu informacje praktyczne – lot na Korfu Z Warszawy (Modlina) na Korfu latają linie lotnicze Ryanair. Bilety kupowałam 27 czerwca i kosztowały w sumie 920 zł, czyli wychodzi 230 zł za jeden w jedną stronę. To niska cena, jak na pełnię sezonu. Być może da się upolować też jakieś promocje, ale ja nie miałam zbyt dużego pola manewru, bo zależało mi na locie w konkretnym, urodzinowym terminie. Jednak teraz, jak sprawdziłam ceny na wrzesień, to przedstawiają się one jeszcze gorzej. To jednak warto obserwować, czasami wystarczy trzy razy odświeżyć stronę i rozkład cen wygląda już inaczej ;). Do tego kosztu dochodzi też dojazd do Modlina. My preferujemy jazdę swoim samochodem. Na miejscu zostawiliśmy auto na parkingu P7 i kosztowało nas to 29 zł (zakupione na grouponie) + 25 zł za opłaty lotniskowe (dopłacane na miejscu). Polecam sprawdzać groupon, bo można dzięki temu trochę zaoszczędzić. Dojazd z tego parkingu na lotnisko jest zapewniony w cenie postoju i zajmuje ok. 3 minuty. Wynajem samochodu na Korfu Na Korfu jest dużo lokalnych wypożyczalni samochodów i z pewnością uda Wam się wynająć auto na miejscu. Zachęcałabym jednak, aby zrobić to od razu po przyjechaniu, bo dwa lata temu we wrześniu na Lefkadzie mieliśmy taką sytuację, że zabrakło najtańszych samochodów i byliśmy zmuszeni wziąć droższy. Zacznę jednak od tego, dlaczego zawsze wypożyczamy samochód najmniejszy i najtańszy. Otóż zupełnie nie czujemy potrzeby wozić się na wakacjach jakimś wypasionym samochodem i kierujemy się przede wszystkim względami ekonomicznymi i praktycznymi. Tanie auto = małe auto, a drogi na wyspach bywają tak wąskie, że mija się ze ścianami lub innymi samochodami dosłownie na centymetry. Mniejsze auto w tym przypadku = mniejszy stres. Na niektórych wyspach warto rozważyć wynajem samochodu z napędem na 4 koła, ale to podnosi cenę. Inna kwestia, to dodatkowe ubezpieczenie, które chroni nasz wkład własny. W dużym skrócie – zdecydowana większość wypożyczalni online wymaga posiadania karty kredytowej, na której mogą zabezpieczyć wkład własny przy wypożyczaniu samochodu. U mnie była to kwota 2800 zł (swoją drogą nie odblokowano mi jej do dziś). Standardowe ubezpieczenie obejmowało straty powyżej tej kwoty, a to znaczyło, że jeśli zepsujemy coś do tej wartości, to tyle zostanie nam potrącone przy oddawaniu wkładu własnego. Ja się cieszę, że miałam to ubezpieczenie, bo ten wkład własny to duża kwota, a drogi na wyspach są mało sprzyjające. Uważam, że warto zapłacić za ten komfort psychiczny. Tym bardziej, kiedy samochód oddaje się potem “do skrzynki” i nikt przy odbiorze go nie ogląda (co zazwyczaj ma miejsce przy wczesnym wylocie). Znane są sytuacje, kiedy wypożyczalnie w takich sytuacjach oszukują, że samochód został zwrócony uszkodzony. My z dwóch powodów wypożyczyliśmy samochód na lotnisku, na cały pobyt. Po pierwsze dlatego, że lot powrotny mieliśmy bardzo wcześnie i bez samochodu ciężko byłoby nam dotrzeć na lotnisko o tej porze. Po drugie dlatego, że to był z założenia krótki wyjazd i nie chcieliśmy marnować czasu na dojazd z lotniska komunikacją miejską, późniejsze szukanie auta do wypożyczenia itd. Samochód wypożyczyłam więc zaraz po zakupie biletów lotniczych (czyli jeszcze w czerwcu) i najtańsza opcja, jaką znalazłam, była dostępna na Ryanair. Rental Cars tym razem okazało się droższe. I teraz ponarzekam, ale wynajem samochodu na Korfu okazał się bardzo drogi. Mam porównanie z Sardynią, gdzie wynajmowaliśmy samochód na tydzień i kosztowało nas to 525 zł + 314 zł nieobowiązkowe ubezpieczenie. Razem 838 zł + paliwo. Na Korfu wynajem najtańszego auta na 4 dni kosztował 915 zł + nieobowiązkowe ubezpieczenie 250 zł. To razem daje 1165 zł + paliwo. Jedno tankowanie do pełna kosztowało 180 zł i niestety zatankowaliśmy trochę za dużo. Mieliśmy oddać samochód z 8/10 kresek paliwa, a auto już po zatankowaniu spaliło mniej, niż założyliśmy i w efekcie oddaliśmy 10/10. Więc sami widzicie, że to nie była najtańsza przyjemność, ale i tak dobrze zrobiłam, że wynajęłam ten samochód od razu po zakupie biletów lotniczych. Jak sprawdzałam ceny kilka dni przed wyjazdem, to najtańszy samochód na 4 dni kosztował 1250 zł! Ale, ale… Kiedy teraz sprawdzam ceny na wrzesień, to cena bazowa zaczyna się od 400-500 zł za te 4 dni. Dlatego stwierdzam, że tak wysoką cenę wynajmu zawdzięczamy wyjazdowi w pełni sezonu (na Sardynii byliśmy na początku czerwca, dlatego też ta cena była niższa). Mimo wszystko ciekawi mnie, jak wynajmowanie przez internetowych pośredników ma się do wynajmu w lokalnych wypożyczalniach. Czy ktoś z Was ma porównanie i mógłby się podzielić doświadczeniem w komentarzach? Czy wynajem auta na miejscu jest tańszy, czy może droższy? Gdzie nocować na Korfu Tutaj będę monotematyczna, ale my jak zwykle postawiliśmy na AirBnb. Jest to dla nas opłacalne ze względu na program lojalnościowy, który tradycyjnie Wam również polecam. Jeśli skorzystacie z mojego linka polecającego przy rejestracji, otrzymacie zniżkę 100 zł, przy noclegu powyżej 300 zł. Ja za Wasz wyjazd otrzymam zniżkę 50 zł. Dalej Wy możecie robić to samo, to znaczy polecać AirBnb znajomym i zdobywać własne zniżki. Przy wyborze noclegu kierowałam się bliskością lotniska i wybrałam miejscowość Benitses położoną ok. 25 minut drogi od niego (o 5 rano jechało się niecałe 20 minut). Mieliśmy pokój z aneksem kuchennym i łazienką w pensjonacie Villa Martha i nie mam temu miejscu absolutnie nic do zarzucenia. Było czysto (sprzątano codziennie), pokój był dobrze wyposażony (klimatyzacja, lodówka, parasol na plażę, itp.), właściciele byli bardzo mili, mieliśmy swoje miejsce parkingowe, było bardzo blisko do centrum miasteczka i do plaży. Jeśli chodzi o cenę, to nasz czterodniowy pobyt w sierpniu kosztował 1140 zł, a we wrześniu dokładnie taki sam przedział czasowy (od czwartku do poniedziałku) kosztuje już tylko 601 zł, czyli o połowę taniej. Obstawiam, że w czerwcu cena też byłaby bliższa tej wrześniowej. Z perspektywy czasu stwierdzam, że jak się jedzie na krótko i ma się w planach głównie zwiedzanie wyspy, a nie plażing w jednym miejscu, to śmiało można brać nocleg nawet w głębi wyspy, a tym samym bliżej różnych wybrzeży. My ze względu na ograniczony czas postawiliśmy na zwiedzanie północno-zachodniej części wyspy, bo tam było najwięcej atrakcji i niestety dojazd od nas zajmował tam ponad godzinę. To żadna tragedia, ale wybierając bazę wypadową bardziej “pośrodku” można zaoszczędzić trochę czasu na dojazdach. Sierpniowy wyjazd na Korfu – podsumowanie kosztów Czas na podsumowanie naszych kosztów i porównanie tego z ofertą biur podróży. My na miejscu spędziliśmy niecałe 4 dni – przylecieliśmy w czwartek po południu, a wyjechaliśmy w poniedziałek bardzo wcześnie rano. Koszty przedstawiały się następująco dojazd na lotnisko Modlin i bilety lotnicze – 974 zł (w sezonie trudno będzie znaleźć odczuwalnie tańsze) wypożyczenie auta wraz z ubezpieczeniem i zatankowaniem – 1345 zł (poza sezonem na pewno będzie taniej) nocleg, gdybyśmy nie mieli zniżek z AirBnb, wyniósłby 1140 zł (pewnie można znaleźć trochę tańszy). Wydatków na jedzenie nie lubię wliczać w kosztorys prezentowany na blogu, bo zawsze powtarzam, że każdy na miejscu funkcjonuje i odżywia się w inny sposób. My do restauracji chodziliśmy na jeden posiłek dziennie i za każdym razem zostawialiśmy tam 100-160 zł. Przy czym były to tańsze restauracje, a my jedliśmy niedrogie, bo wegetariańskie posiłki (ze względu na ograniczony wybór wegetariańskiego jedzenia zdarzało mi się wziąć np. 2-3 przystawki zamiast dania głównego). Nie licząc więc jedzenia wyszło na to, że wyjazd kosztował 3459 zł, czyli ok. 1730 zł za osobę (podkreślam, że to bez wyżywienia). Sprawdziłam ofertę biur podróży i oferty z wylotem z Warszawy (bez wyżywienia) zaczynają się od 1400 zł za os/tydzień. Wtedy trzeba doliczyć jeszcze koszt wynajmu samochodu na kilka dni, żeby pozwiedzać wyspę, ale podejrzewam, że jak wypożyczycie go w lokalnym biurze np. na 3 dni, to będzie taniej, niż na lotnisku i wyjdzie Wam porównywalny całkowity koszt wyjazdu, co nam. Różnica jest taka, że z biurem podróży będziecie na miejscu przez tydzień i będziecie mieli te dodatkowe dni na byczenie się na plaży, lub nad hotelowym basenem ;). Przypomnę, że przy Sardynii stwierdziłam, że wyjazd na tydzień na własną rękę wychodzi taniej, niż z biurem podróży. Tutaj liczby wskazują na coś odwrotnego, bo touroperatorzy mają całkiem niezłe oferty na tę destynację (w przypadku Sardynii zaczynały się one od 2500 zł). Poza tym na Sardynii byliśmy przed pełnią sezonu, to też mocno wpływa na ceny. Co zobaczyć na Korfu Polecam Wam też mój osobny post, w którym polecam, co warto zobaczyć na Korfu. Tutaj dodam kilka wskazówek, które mogą Wam pomóc w zaplanowaniu podróży (czy to na własną rękę, czy z biurem podróży). Po pierwsze – główne atrakcje wyspy znajdują się w jej północnej i zachodniej części. Zaliczam do nich Kanał Miłości, Cape Drastis i Porto Timoni. Dlatego moim zdaniem najlepszą bazą wypadową jest górna część wyspy i to tam radziłabym poszukać noclegu. Po drugie – najlepszym sposobem na przygotowanie sobie planu wyjazdu jest korzystanie z opcji “chcę zobaczyć” na mapach Google. Tak prezentuje się moja mapka (oczywiście nie wszystkie punkty udało mi się odwiedzić): Zaznaczanie tych punktów jest bardzo proste. Wpisujecie na Google Maps nazwę miejsca, a następnie klikacie opcję “Zapisz” i wybieracie “Chcę tam pojechać”. Później wystarczy na mapie w telefonie kliknąć na te swoje zielone punkciki i wyznaczyć do nich trasę. To bardzo ułatwia podróżowanie. Kiedy jechać na Korfu? Jeśli chcecie mieć gwarantowaną (tak w 95% ;)), upalną pogodę, zdecydowanie warto postawić na pełnię lata, czyli lipiec-sierpień. Korfu ogólnie jest dość deszczową wyspą, ale latem pada tam zdecydowanie mniej (nam kelner powiedział, że nie padało od dwóch miesięcy). Trzeba jednak brać pod uwagę to, że w środku sezonu wyspa jest bardziej zatłoczona, a ceny (noclegu, samochodu itp.) nawet dwukrotnie wyższe, niż poza sezonem. W tym okresie jest tam też bardzo gorąco, moim zdaniem odczuwalnie cieplej, niż podczas tych ostatnich polskich upałów. W czerwcu lub we wrześniu możecie już załapać się na jakieś deszczowe dni (ja dwa lata temu na początku września byłam na pobliskiej Lefkadzie i tam lało i padało przez ok. 3 dni), ale równie dobrze możecie mieć szczęście i trafić na wspaniałe lato. A ceny będą o wiele przyjaźniejsze dla Waszego portfela… Nie sprawdzałam, jak prezentują się ceny czerwcowe, ale obstawiam, że zdecydowanie bliżej im do wrześniowych, niż sierpniowych. I to by było na tyle, jeśli chodzi o informacje praktyczne dotyczące podróży na Korfu. Mam nadzieję, że dla kogoś z Was okażą się one przydatne! Related TopicsGrecjapodróże

. 346 761 274 177 339 209 261 24

co zabrać na wakacje na korfu